Napełnić mocą

Wiecie co to jest metronom? To takie urządzenie, które wybija stałe uderzenia tak, aby muzycy utrzymywali równe tempo grania. Co ciekawe, kiedy ustawimy obok siebie dwa metronomy odmierzające różne tempo, po pewnym czasie zaczną one wybijać dokładnie takie same uderzenia.

Inna sytuacja – znana już pewnie większości rodzicom – usypianie dziecka. Czy odnotowaliście taką prawidłowość, że kiedy bardzo chcecie, żeby Wasze maleństwa poszły wcześniej spać, dzieje się całkiem odwrotnie? 

Wszystko przez fale mózgowe rodzica i dziecka, które nie są do siebie dostrojone. Dlatego właśnie, kiedy chwilę przed zaśnięciem Waszej pociechy, Wy układacie w głowie plan, ile rzeczy zrobicie jeszcze tego wieczoru, nie ma mowy, że dziecko pójdzie spać. Ono dostosowuje się do Was i odpala ten sam tryb, który Wy macie w głowie, tryb pt.: “nie spać, zwiedzać, działać”. 

Dlaczego o tym piszę? Ponieważ mamy wrzesień Moi Drodzy, wrzesień, który dla wielu z nas jest drogą przez adaptacyjną mękę w żłobkach i przedszkolach. 

Historia wzięta z mojego życia, o tym jak dramatyczne sceny każdego kolejnego poranka, zamieniły się w sceny autentycznego napełniania dziecka mocą.

Co się zmieniło i jak do tego doszło? Wystarczyło, że tata przejął stery. Tylko i aż tyle.

I umówmy się – to nie jest dla mnie łatwe, bo przecież wiadomo, że to ja wszystko robię najlepiej… i to ja powinnam napełniać moje dzieci mocą… 

A tu nagle się okazało, że tego nie potrafię. Ba! Wszystko co robię, daje efekt absolutnie odwrotny. 

Tak samo nie jest mi łatwo z tym, że nie przytulam przez długi czas mojej córeczki rano. Ale wiem, że to jej służy. Widzę, że jest inna niż jej brat, który potrzebował długiego przytulasa i bardzo obszernej informacji, jak będzie wyglądał jego dzień w przedszkolu. Ona napełnia się mocą w ciszy, na kolanach taty, słuchając bicia jego serca.

Czwartego dnia chodzenia do przedszkola, po takim rytuale dała mi buziaka i powiedziała:

“Może dzisiaj nie będę już tak płakać.”

Nie płakała. Ja płakałam.

Tatusiowie! Piszę to przede wszystkim do Was, bo we wrześniu, w TYM wrześniu, potrzebujemy Was jeszcze bardziej. 

Drogie Mamusie – do Was też ważny przekaz!

Znacie swoje dzieci najlepiej, ale mimo to nie zawsze jesteście w stanie napełnić je mocą, bo same przeżywacie tsunami emocji. Nawet jeśli nie mówicie o nich głośno, Wasze dzieci się do Was dostrajają, bo jesteście jak dwa metronomy. Dlatego, jeśli to możliwe, oddajcie pałeczkę tatusiowi lub innej kochającej osobie. Jeśli z różnych przyczyn nie da się tego zrobić, jeszcze bardziej zadbajcie w tym czasie o siebie i bądźcie dla siebie wyrozumiałe ❤️

Share

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *